Podczas rozmowy z Haliną dzwoni telefon?Joanna odbiera i okazuje się,że dzwoni jej matka, która niepokoi się, że nie daje znaku życia od kilku dni, a jej telefon stacjonarny nie odpowiada?Joanna wyjaśnia jej, że koleżanka zostawiła jej swoje dzieci na kilka dni…Nie wdaje się w szczegóły i nagle przerażona zaczyna uciekać, bo dzieciaki gonią w jej stronę stado baranów i kóz?matka zdziwiona słyszy w słuchawce beczenie baranów?a Joanna prawdziwa miastowa kobieta boi się nieznanych zwierzaków?Joanna patrząc na to wszystko, na środowisko tak różne od tego, w jakim dzieci żyły do tej pory nawet gdyby Halina mogła przyjąć dzieci nie miałaby sumienia je tu zostawić?zwłaszcza, gdy przyglądała się smutnej mince dziewczynki? pożegnała się z kuzynką Elżbiety bardzo serdecznie zapewniając, że jak na zaistniałą sytuację wszystko jest w porządku?Halina bardzo serdecznie zapraszała ich na wakacje, obdarowała domowej roboty Konfiturami i jajkami z ?wolnego wybiegu?, czyli bardzo ekologicznymi, ucałowała dzieciaki i cała trójka z wielką ulgą wsiadła do samochodu Joanny?