Mimo, iż każdy z nas wie, że należy pić minimum 1,5 litra wody dziennie, to wiele osób wciąż bagatelizuje ten fakt. A przecież wszystkie diety świata łączy jeden wspólny element – woda – i zalecenie by pić ją regularnie w ciągu dnia. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, szczególnie jeśli pomimo panującej mody na picie wody, przez lata nie wyrobiliśmy sobie tego nawyku. Wielu z nas mylnie wydaje się, że skoro nie czujemy pragnienia, to nie musimy tak często po nią sięgać – a to błąd, bo picie wody to czynność ogromnie ważna dla naszego organizmu. Z powodu niewystarczającej ilości wody w diecie możecie zmagać się z takimi bolączkami jak tycie, kłopoty z trawieniem, zawroty głowy, osłabienie pamięci krótkotrwałej, lęk, gniew, niepokój i inne zawirowania emocjonalne. Jakby tego było mało, niedostateczna ilość wody powoduje, że serce musi ciężej pracować, co w efekcie sprawia, że odczuwamy większe zmęczenie.

Co dobrego jest w wodzie?
Mimo iż jest całkowicie przezroczysta, kryje w sobie niezbędne nam minerały, które wykazują bardzo dobrą przyswajalność przez organizm. Jeśli jest dobrze dobrana może być jednym z najważniejszych źródeł pierwiastków w diecie. Warto więc zapoznać się z jej składem, gdzie znajdziemy informacje o ilości magnezu, potasu, sodu i wapnia, co ułatwi nam dobór odpowiedniej dla nas.

  • Magnez – pomaga utrzymać równowagę systemu nerwowego, jego niedobór objawia się rozdrażnieniem i bolesnymi skurczami,
  • Potas – umożliwia skurcze mięśni, jego niedobór powoduje osłabienie, zmęczenie i senność,
  • Sód – pomaga utrzymać równowagę płynów w organizmie,
  • Wapń – buduje kości i zęby, wpływa też na pracę mięśni i nerwów, jego niedobór skutkuje nadmierną potliwością i nerwowością

Jakie korzyści niesie systematyczne picie wody:

  • wypłukanie z organizmu toksyn – prosty przykład: nasze ciało domaga się jej gdy przesadzimy z alkoholem,
  • jędrna i promienna skóra, ponieważ woda nawadnia i spulchnia komórki, oraz poprawia krążenie i przepływ krwi,
  • lepsze trawienie, bo woda pozwala rozpuszczać cząstki jedzenia i niepotrzebne składniki, a następnie przesyłać je przez przewód pokarmowy,
  • niski poziom stresu – kiedy jesteśmy odwodnieni, zarówno ciało jak i umysł mocno to odczuwają, jesteśmy zestresowani,
  • dobre samopoczucie – nawodniony organizm szybciej i skuteczniej działa, lepiej nam się myśli, jesteśmy bardziej skoncentrowane i skłonne do podejmowania aktywności,
  • pomaga podczas odchudzania – powoduje, że czujemy się pełni. Jeżeli próbujesz schudnąć, wypijaj szklankę przed każdym posiłkiem, a zjesz mniej

Jaką wodę wybrać?
Wybór ten nie zależy jak mogłoby się wydawać od smaku, a jest uzależniony od naszego wieku, stanu zdrowia, a nawet aktywności fizycznej. Znając potrzeby swojego organizmu można wybrać taką wodę, która pomoże uzupełnić braki tych pierwiastków, których najbardziej potrzebuje nasz organizm, oddziałując korzystnie na nasze samopoczucie i zdrowie. Ja zazwyczaj dobieram wodę do poziomu aktywności fizycznej danego dnia.

Na co dzień stawiam głównie na wody średnio zmineralizowane, ponieważ są dla mnie optymalne. Ich zawartość minerałów nie jest ani za mała, ani za duża, a do tego najbardziej pasuje mi ich smak.
Czasami, gdy potrzebuję doładować organizm dodatkowymi minerałami lub ciężej niż zwykle trenowałam i wylałam litry potu wraz z solami mineralnymi, wybieram wodę wysoko zmineralizowaną. Taką w której stosunek wapnia do magnezu wynosi 2:1, ponieważ jest on najbardziej korzystny do ich przyswajania. Nie należy jednak zapominać, że nie można przesadzać z jej spożyciem, ponieważ składniki mineralne kumulują się w organizmie.  Na taką wodę powinniśmy decydować się tylko w uzasadnionych przypadkach.

Odwodnienie?
No cóż, nie wszyscy odczuwamy pragnienie wystarczająco szybko. Niemniej, to że akurat w tej sekundzie go nie odczuwamy, nie oznacza, że nie potrzebujemy wody! Organizm ludzki w ciągu dnia poprzez oddychanie, pocenie się oraz wydalanie moczu traci ok. 10 szklanek wody. Ilość ta wzrasta w trakcie wysiłku fizycznego, upału, choroby czy ciąży i karmienia piersią. Dlatego według różnych źródeł powinniśmy wypijać minimum 1,5 litra wody dziennie.

Odwodnienie przejawia się uczuciem pragnienia, suchością w ustach, wysuszoną śluzówką nosa. Dodatkowo brakuje nam energii, czujemy się osłabione, zniechęcone po prostu zmęczone. Nasze samopoczucie jest kiepskie, mogą doskwierać nam zawroty i bóle głowy, a nawet drżenie rąk. Wszystko to skutki spadku poziomu elektrolitów. W takim przypadku, aby zniwelować nieprzyjemne objawy, najkorzystniej będzie spożyć wodę wysoko zmineralizowaną.
Tak więc PAMIĘTAJ – kiedy odczuwasz pragnienie, to znaczy, że już się odwodniłaś!

Przy okazji pisząc ten wpis natknęłam się w necie na kalkulator pozwalający obliczyć nasze dzienne zapotrzebowanie na wodę 🙂 Tu masz do niego link. Mnie wyszło, że przy mojej wadze i dziennej aktywności zalecane spożycie wody wynosi 2,4 litra. Jednak przejdźmy może już wreszcie do moich trików pozwalających pić więcej wody.

#1 Woda na dzień dobry
Już ponad 2 lata temu pisałam tutaj, że codziennie po przebudzeniu wypijam szklankę letniej wody z sokiem z cytryny i miodem. Taki poranny napój nie dość, że jest smaczny i rozbudzający to jeszcze świetnie nawadnia, usprawnia pracę wątroby, pomaga w wypróżnianiu, jak również usprawnia metabolizm. Co więcej, osoby które regularnie na czczo piją taką „miksturę” szybciej tracą na wadze i utrzymują szczupłą sylwetkę.

#2 Porcja wody zawsze pod ręką
Jeśli wiem, że będę musiała dłużej posiedzieć przy komputerze, jakimś projekcie lub po prostu z książką, szykuję sobie porcje wody przed, aby mieć ją cały czas w pobliżu 🙂 Gdy wychodzę na miasto, spacer, czy dłuższe zakupy wrzucam małą butelkę wody do torebki. Te dwa nawyki pozwalają mi zapewnić sobie ciągły dostęp do wody.

#3 W miejscu, w którym spędzasz najwięcej czasu, atrakcyjnie wyeksponuj wodę
To chwyt, który naprawdę dobrze się u mnie sprawdza – mechanicznie, co jakiś czas, sięgam po dzbanek i nalewam sobie porcję wody. Ale uwaga, ten zabieg nie działa już tak dobrze gdy woda jest w plastikowej butelce! To coś jak jedzenie w barze na papierowym talerzyku 🙂 Chyba każdy z większą ochotą zje z ładnej porcelany, niż z kartonowej tacki. Podobnie mam z wodą, chętniej sięgam po tę atrakcyjnie podaną w dzbanku czy karafce, niż po butelkę. A przecież warto umilać sobie życie, zwłaszcza w tak drobnych aspektach, jak picie wody 🙂

#4 Zabierz butelkę na trening
Pamiętaj, że nawodnienie organizmu podczas ruchu jest niezrównanie istotne. Pij w trakcie oraz bezpośrednio po ćwiczeniach małymi łykami. Ja podczas mojego porannego treningu zawsze wypijam od 600 do 700 ml wody.

#5 Obierz cel
Wszystkie wymienione rady będą na nic, jeśli nie ustalisz sobie konkretnego celu. Na początek może to być właśnie to wspominane wielokrotnie 1,5 litra. To, ile powinniśmy pić tak jak już wspominałam wyżej jest sprawą mocno indywidualną. Nadmiar wody, podobnie jak jej niedobór źle wpływa na nasz organizm. Jednak nie martw się na zapas, za duża ilość wody to nie 3 czy 4 litry, a jakieś 7-10 litrów. Pamiętaj, że wodę czerpiemy również z jedzenia.

#6 Naklej w kuchni przypomnienie żeby wypić szklankę wody przed posiłkiem
Woda wypita około 20 min przed posiłkiem sprawi, że apetyt spadnie i zjemy ciut mniej niż planowaliśmy. To takie drobne oszukanie żołądka. Tylko pamiętaj – pij przed, a nie w trakcie czy po posiłku, bo to rozrzedza kwasy żołądkowe i utrudnia trawienie.

#7 Zabaw się w kolejne wyzwanie
Zrób tabelkę na cały tydzień, albo od razu miesiąc, wydrukuj, powieś na lodówce lub ścianie i każdą wypitą szklankę wykreślaj, zakreślaj 🙂 Walcz z samą sobą, dzięki wyzwaniu pokonaj własną słabość i wyrób sobie zdrowy nawyk! Od razu, linkuję trzy gotowe tabelki – znajdziecie je tu, i tutaj 🙂

#8 Motywacyjna butelka
Wystarczy wziąć 1,5- litową butelkę, shaker, czy bidon i flamastrem narysować 8 kresek w równych odstępach. Podpisać je albo po prostu godziną, o której chcemy daną ilość wody wypić, albo motywacyjnym tekstem w stylu: „no to zaczynamy”, „nie przestawaj, świetnie Ci idzie” itp. Taka niezwykła butelka sprawi, że z większą ochotą po nią sięgniesz.

#9 Nie lubisz wody, twórz wody owocowe
Są osoby, którym taka zwykła woda nie smakuje i to niezależnie czy jest z kranu, czy jakiejś znanej marki. Uważam, że nic na siłę, życie jest za krótkie, żeby męczyć się z czymś co nie odpowiada naszym kubkom smakowym. Jeśli jesteś jedną z takich osób, twórz wody smakowe 🙂 Bardzo orzeźwiające połączenie to świeża mięta + plastry ogórka, inne ciekawe to gałązka rozmarynu + truskawki, pomarańcze + borówki, świeża mięta + pomarańcz. Taka woda smakuje zupełnie inaczej, a wariacji jest nieskończenie wiele, wystarczy testować, aż znajdziemy idealne dla siebie połączenia. Tylko uważajcie na wody smakowe sklepowe, te niestety mają mało wspólnego z owocami, a w swym składzie głównie syrop glukozowo-fruktozowy i/lub cukier.

#10 Kostki lodu z plasterków cytrusów
Taki patent pozwoli nie tylko na schłodzenie płynu, ale doda mu walorów smakowych. To super rozwiązanie zwłaszcza w upalne dni.

#11 Masz dość wody – pij herbatę
To fajna alternatywa. Delektuj się nią zwłaszcza z dużego kubka. Na sklepowych półkach jest mnóstwo różnorodnych smaków – szukaj, poznawaj, odkrywaj! Ja codziennie przed drugim śniadaniem piję zieloną herbatę, aktualnie z mango i acerolą, potem w ciągu dnia rumianek z karmelem lub kwiat lipy z miodem albo pokrzywę z limonką, no i często po kolacji miętę. W okresie jesienno-wiosennym bardzo chętnie sięgam właśnie po kubek tego gorącego napoju.

#12 Jedz wodniste owoce i warzywa
Nie wiem, czy wiesz ale ogórek aż w 96% składa się z wody, sałata i pomidory w 92%. Owoce też nie są gorsze 🙂 Taki arbuz w swoim składzie zawiera 92% wody, a nasze rodzime truskawki 90%. Zasobnych w wodę owoców i warzyw jest więcej, a w każdym z nich oprócz niej znajdziemy witaminy i minerały.

#13 Pij wodniste koktajle
Na przekąskę zamiast sięgać po ciasteczko, przygotuj sobie owocowy koktajl z dodatkiem wody 🙂 Nie musi to być nic wymyślnego, wystarczy woda, garść szpinaku i banan albo pomarańcza. Mmmm pycha!

# 14 Rozcieńczaj nią soki i napoje
Kiedy już nachodzi mnie ogromna ochota na słodzony sok lub napój, rozcieńczam go wodą, ponieważ w wersji oryginalnej zazwyczaj jest dla mnie po prostu za słodki 🙂 To bardzo dobry trik również dla osób które nie lubią smaku wody.

# 15 Jedz wodniste zupy
Jeśli wypicie odpowiedniej ilości wody sprawia Ci spory problem, jeden posiłek w ciągu dnia zamień na wodnista zupę jarzynową, kalafiorową, czy np. pomidorową.

# 16 Zainstaluj aplikację
Taka mobilna aplikacja pilnuje za nas ile i kiedy powinniśmy wypić. Zazwyczaj wysyła powiadomienia w stylu „napij się teraz wody!”, wibruje, kiedy mamy się napić, lub polega na odhaczaniu każdej wypitej szklanki w kalendarzu. Osobiście używam aplikacji tylko w zwariowane, zabiegane dni, kiedy wiem, że najzwyczajniej w świecie zapomnę regularnie sięgnąć po wodę 🙂 Znam jednak kilka: Water Daily, Waterbalance, Water Your Body, Water Tracker Daily, My Water Balance. Nie powiem Ci której powinnaś używać, po prostu wybierz taką która najbardziej Ci odpowiada 🙂

Ja nauczyłam się systematycznie sięgać po wodę i przynajmniej tę część diety mam pod kontrolą 🙂 Pamiętajcie, aby nie bagatelizować picia wody, to jeden z filarów zdrowego stylu życia. Wiadomo, na początku może być ciężko, ale z powyższymi patentami na pewno w ciągu kilkunastu dni zaczniecie pić więcej! Wszak zawsze jest dobry moment na wprowadzenie w życie zdrowych nawyków. A może już jesteście fankami wody? Pijecie ją z przyjemnością, czy wybieracie inne napoje?
Koniecznie dajcie znać jeśli macie jakieś własne cudowne patenty, które pomagają pić więcej wody!