Rate this post

Toruń miał bardzo dobre warunki do tego, aby tak rozwinęło się rzemiosło piernikarskie. Wpłynęło na to dogodne położenie miasta, wokoło rozwijało się bardzo pszczelarstwo, które nota bene cieszyło się w mieście dużym uznaniem. Już w 1408 r. istniała ulica Zbieraczy Miodu. Oczywiście nie byłoby pierników bez przypraw korzennych. Jak podaje przewodnik , były sprowadzane z dalekich krajów – głównie Indii. Pierwsze wzmianki o toruńskim pierniku pochodzą z około 1380 roku. Wieści o znakomitych piernikach z Torunia szybko rozchodziły się po różnych krajach. Toruń w wypiekach rywalizował z różnymi miastami np. z Norymbergą z którą zawarto umowę , mocą której w Toruniu można było wypiekać specjalne norymberskie placki, a w Norymberdze toruńskie. W 1557 r. toruńscy piernikarze otrzymali przywilej sprzedaży na królewskich jarmarkach, co było solą w oku piernikarzy z Królewca. Spór zakończyła specjalna komisja, która uznała wyższość pierników z Torunia. Tradycja wypieku pierników przetrwała w Toruniu do naszych czasów, i dalej są słynne na cały kraj, a także eksportuje się je do wielu krajów.