Jest wiele zamienników cukru np. acesulfam K, aspartam, cyklamat, sacharyna, syrop z agawy, lukrecja, stewia, czy miód. Jedne z nich są całkowicie bezpieczne dla naszego organizmu inne mniej. Choć każda substancja słodząca przed wypuszczeniem na rynek jest dokładnie badana, nie można być wobec nich zupełnie bezkrytycznym. Zwłaszcza, że wraz z rozwojem badań słodziki budzą coraz więcej wątpliwości.
Kiedyś używałam stewii do słodzenia kawy i herbaty. Stevia rabaudiana to roślina zawierająca naturalne substancje słodzące – glikozydy stewiolowe, które w czystej postaci są ok. 300 razy słodsze od sacharozy. Dodatkowo stewię możemy traktować jak substancję bezkaloryczną, gdyż nie jest ona wchłaniana w naszym przewodzie pokarmowym. Jednak posiada ona lekko gorzki posmak przez co po pewnym czasie uznałam, że wolę niesłodką herbatę czy kawę 🙂 Tak też zostało do teraz! Do słodzenia jogurtów, jak również innych zimnych posiłków używam naturalnego miodu. Wiem, że posiada on więcej kalorii niż biały cukier, jednak zawiera w swym składzie również witaminy i minerały. Znajdziemy w nim w niewielkich ilościach: magnez, potas, fosfor, żelazo, wapń, jod, fluor i kobalt, oraz witaminy z grupy B, białka, woski, garbniki, olejki lotne, kwasy organiczne, enzymy i pyłki kwiatowe. Nie dodaję jednak miodu do gotowanych potraw, ponieważ w temperaturze powyżej 40°C  miód traci swoje zdrowotne właściwości. Poszukiwałam więc jakiegoś zdrowego zamiennika cukru, którego mogłabym używać do wypieków i tak właśnie trafiłam na ksylitol! 🙂

Ksylitol
Jest to substancja słodząca pochodzenia naturalnego, która tak jak i mannitol, sorbitol, maltitol i erytritol zaliczana jest do grupy polioli, czyli „alkoholi cukrowych”. W cząsteczce ksylitolu znajduje się 5 atomów węgla, w przeciwieństwie do cukrów 6-cio i 12-sto węglowych takich jak: sacharoza, fruktoza, laktoza, czy glukoza nie fermentuje on w przewodzie pokarmowym.

Jest on szeroko rozpowszechniony w przyrodzie, choć występuje w małych ilościach. Znaleźć go można w niektórych owocach (truskawkach, jagodach, malinach, śliwkach, gruszkach), grzybach, warzywach, kolbach kukurydzy, czy twardym drewnie (szczególnie brzozowym – stąd nazwa „cukier brzozowy”). W garści malin znajduje się niespełna gram tego poliolu. Warto wiedzieć, że ludzki organizm również w niewielkich ilościach wytwarza ksylitol – ok. 15 gramów z różnych źródeł pokarmu.

Cukier brzozowy wyglądem i smakiem całkowicie przypomina zwykły biały cukier. Nie ma żadnego obcego zapachu, ani smaku. Jest odporny na działanie wysokich temperatur, nie traci pod ich wpływem swych naturalnych właściwości, co czyni go idealnym do wszelkiego rodzaju wypieków i przetworów. Na co dzień spotkać go możemy w gumach do żucia, miętówkach, jak również pastach do zębów, czy aerozolach do nosa.

Ksylitol ma o 40% mniej kalorii niż tradycyjny cukier (dostarcza średnio 2,4 kcal/g, podczas gdy cukier aż 4 kcal/g), oraz o 75% mniej węglowodanów. Jego metabolizm przebiega w sposób praktycznie niezależny od insuliny (lub przy minimalnym jej udziale), w związku z tym nie powoduje wzrostu stężenia glukozy we krwi i nie stymuluje wydzielania insuliny. Posiada 9-krotnie niższy indeks glikemiczny (IG=8) od cukru. A im niższy IG, tym niższy poziom cukru we krwi, ksylitol jest więc polecany diabetykom oraz osobom z zakłóconą tolerancją glukozy i insulinoodpornością. Około 30% spożytego ksylitolu zostaje zaabsorbowane przez wątrobę, zaś pozostała część w przewodzie pokarmowym, gdzie rozkładany jest przez bakterie żołądkowe na krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe.
Ksylitol nie posiada żadnych znanych własności toksycznych. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała nawet, że nie istnieje jego dzienna granica spożycia. Jednak jego nadmierne przyjmowanie może doprowadzić do nadmiernego gromadzenia się gazów w jelitach lub lekkich biegunek. Jest to jednak tylko działanie tymczasowe, ponieważ organizm szybko się przyzwyczaja do jego zwiększonych dawek w pożywieniu.

W przeciwieństwie do cukru, ksylitol wytwarza w organizmie odczyn zasadowy, w związku z tym stabilizuje równowagę kwasowo-zasadową organizmu i jest wskazany przy:

  • chorobach dziąseł i próchnicy zębów,
  • infekcjach górnych dróg oddechowych (tj. zatoki, infekcja gardła, katar), ponieważ posiada działanie antybakteryjne,
  • chorobach bakteryjnych i grzybicach,
  • suchości w ustach (stymuluje wydzielanie śliny),
  • zapaleniu ucha środkowego,
  • nadkwasocie żołądka, astmie i alergii,
  • ostreoporozie – zwiększa mineralizację, czyli przyswajanie wapnia przez kości,
  • likwiduje nieprzyjemny zapach z ust

A Wy czym słodzicie? Ja polecam ksylitol, aczkolwiek ostrzegam – jest sporo droższy od zwykłego cukru.