Osobiście nie byłam na weselu na którym nie było by oczepin, taka tradycja… Są osoby, które je lubią jak i takie, które ich nie lubią. Ja jak i mój narzeczony zabawę tą lubimy, to dobry pretekst żeby oderwać się od stołu i zdrowo pośmiać. Jednak stanowi to fajny element wesela tylko wtedy, gdy jest zabawny, ze smakiem, a nie wulgarny. Zauważyłam, że jest wiele konkursów kompletnie głupich i niesmacznych, a oto moim zdaniem najgorsze z nich:

1. Jajko w nogawce

Zazwyczaj jest to konkurencja zarezerwowana specjalnie dla Pani Młodej. Polega na przetaczaniu jajka przez nogawkę, uważając by przypadkiem nie ścisnąć go zbyt mocno żeby nie pękło. – Kto wymyślił coś tak głupiego? Nie dość, że przypomina to zwykłe obmacywanie, co jest niezbyt smaczne, to w dodatku można się przy tym bardzo pobrudzić.

2. Butelka i szklanka wody

W konkursie udział bierze kilka par. Panowie umieszczają puste butelki w spodniach tak, aby wystawała sama szyjka. Zaś Panie otrzymują szklanki pełne wody i muszą przelać jej jak najwięcej do butelek. Technika dowolna, aczkolwiek zasady są tak obmyślone, że jedynym sposobem na przelanie wody jest używanie do tego celu ust. Całość wygląda jak fellatio i bawi tylko zboczeńców.

3. Sznurek z ubrań

Polega na spleceniu z własnych ubrań jak najdłuższego sznurka, a wygrywa oczywiście ten komu się to uda. Jak dla mnie to porażka, nie mam ochoty oglądać grubego wujka bez ubrania.

4. Celowanie do bramki

Konkurs dla par. Uczestnicy stają w 2 rzędach przodem do siebie – w jednym panie, w drugim panowie. Kobiety rozstawiają nogi tworząc „bramki”. Ich partnerzy mają przymocowane do pasków sznurki z ciężarkiem na końcu, a między nogami ustawione pudełko. Ruchami bioder muszą przesunąć pudełko do swojej „bramki”. Oczywiście zwycięzcami zostaje najszybsza para. Kolejna w tym zestawieniu zabawa
z podtekstem, biorąc udział w takim konkursie czułabym ogromne zażenowanie.

5. Zakręcony

Zasady są proste, a konkurs wybitnie głupi i niebezpieczny. Uczestnicy na sygnał prowadzącego wypijają setkę wódki. Bezpośrednio po tym przykładają czoło do postawionego kijka i obiegają go dookoła dziesięć razy. Na koniec, jak tylko najszybciej mogą, biegną do Pani Młodej, znajdującej się na drugim końcu sali. Nie widziałam na szczęście na żywo tej zabawy 🙂 Zakładam, że w najlepszym wypadku kończy się ona pobrudzeniem ubrania, a w najgorszym rozbitą głową.

6. Deseczka i siekiereczka

Wyłącznie dla panów. Na początku wykonują oni kilka niewinnych czynności. Zdejmują marynarki, podwijają rękawy koszuli, ściągają buty, skarpetki i podwijają spodnie. Następnie muszą klęknąć, a przed nimi kładzie się deseczkę do krojenia. Do ręki dostają siekierki. Na deseczce umieszcza się cienki patyczek i oznajmia, że należy go posiekać na jak najdrobniejsze kawałeczki. Następnie panom zawiązuje się oczy. Kulminacyjnym punktem zabawy jest podmiana patyczka na ich własne skarpetki. Dla mnie to wyjątkowo głupia zabawa,
a widok mężczyzn siekających własną skarpetę kompletnie mnie nie śmieszy.

7. Baloniki

Niestety wiele razy widziałam tę durną, seksistowską zabawę. Udział w niej bierze kilka par. Panowie siadają na krzesełkach, a na kolanach umieszczają sobie pompkę do materaca, na końcu której nałożony jest balonik. Panie siadają na nich okrakiem twarzą w twarz i skacząc próbują jak najszybciej napompować balon tak, by pękł. Dla utrudnienia Panowie muszą trzymać ręce w górze.

8. Cudze ubranie

Konkurs jest przeznaczony dla panów i rozpoczyna się od ustawienia oparciami do siebie 4 krzeseł. Uczestnicy po zajęciu miejsca wykonują polecenia wodzireja. Najpierw zdejmują marynarki i wieszają ją na oparciu. Następnie przemieszczają się o 2 miejsca w prawo, zdejmują krawat i wkładają go do kieszeni marynarki. Dalej przesuwają się o 3 krzesła w lewo, ściągają prawego buta i kładą pod krzesłem. Następnie przemieszczają się o 6 miejsc w prawo, zdejmują skarpetę i wkładają ją do buta. Na końcu raz jeszcze losowo zmieniają miejsce. Teraz na znak prowadzącego, muszą jak najszybciej założyć na siebie części garderoby znajdujące się przy krześle, na którym siedzą. Założenie cudzej mokrej od potu skarpety
z pewnością jest tym, na co czekali.

9. Ciasteczka

Zabawa dla 3 par. Najczęściej wybiera się do niej nowożeńców, ich świadków oraz nową Parę Młodą wybraną w trakcie oczepin. Każda z pań kładzie się na ustawionych wcześniej do tego celu krzesłach, a na ich dekoltach zostają położone po 2 duże ciastka. Jak się dobrze domyślacie – panowie, rzecz jasna bez pomocy rąk, muszą te ciastka jak najszybciej zjeść. O ile dla Pary Młodej może to być dobra zabawa, to ja czując na sobie język obcego faceta czułabym obrzydzenie i wstyd, zwłaszcza gdyby całą sytuację obserwował mój narzeczony, chłopak etc.

10. Butelka i długopis

Zabawie dla Pary Młodej. Pan Młody ma zawiązane oczy, a do jego paska doczepia się sznureczek, a na jego na końcu umieszcza się długopis. Zadanie Pani Młodej polega na pokierowaniu mężem tak, by trafił on długopisem do postawionej na ziemi pustej butelki. Niezbędny jest tu komentarz prowadzącego: „tak właśnie będzie wyglądała noc poślubna” – równie błyskotliwy i zabawny jak suchary z Familiady.