Marcin podprowadza ją do gabinetu szefa i mówi, że ma policzyć do pięciu i zdjąć opaskę, a następnie zamyka za nią drzwi?Joanna liczy do pięciu, zdejmuje opaskę z oczu i ?w gabinecie nikogo nie ma?na biurku stoi tabliczka z napisem: Joanna Konieczna ? prezes. Na ścianach wiszą zdjęcia, na których jest ona z rodzicami, z Agnieszką i Karolem, z Marcinem?na biurku stoi ramka ze zdjęciem jej z dziećmi, a wrogu jest malutkie zdjęcie Marcina ?na biurku stoją jej ulubione drobiazgi?kobieta ściera z policzka łżę i siada w fotelu prezesa?chwilkę rozkoszuje się nową sytuacją?potem wstaje i wychodzi z tego gabinetu?wszyscy biją jej brawo?Jola podaje jej bukiet żółtych tulipanów?a ona idzie do swojego dawnego biurka i siada przy nim?wszyscy mają niewyraźne miny?Marcin chyba najbardziej?a ona wstaje, mówi, że nie może tak być i wychodzi? Po przyjściu do domu cały czas wałkują ten temat?w końcu Joanna zgadza się to przemyśleć, ale Marcin w dalszym ciągu drąży?tłumaczy jej jak długo musiał przekonywać matkę do tego pomysłu?na to Joanna, że najpierw powinien ją przekonać?mężczyzna przytula i całuje Joannę mówiąc, że przecież ją przekonuje,?gdy się całują wchodzi Agnieszka?odrywają się od siebie trochę speszeni?