Jan i Anzelm zabrali kiedyś Justyną do starej mogiły pod olbrzymim dębem, którą się opiekowali i która potrzebowała nowego krzyża?Anzelm opowiedział je o ludziach spoczywających w tej mogile Janie i Cecylii, którzy byli protoplastami jego rodu?
Otóż za panowania króla Zygmunta augusta przywędrowała w te okolice młoda para?on wyglądał na dużo niższego stanu od niej?był bardzo rosły,silny, ogorzały?ona drobna,śliczna,delikatna wyglądająca na niewiastę wysoko urodzoną….Nikt nigdy nie poznał ich nazwisk ? przez całe Zycie spędzone w tej puszczy znani byli jako Jan i Cecylia?osiedlili się właśnie w tej okolicy, postawili chatę a potem wzięli się za karczowanie lasu, aby wydrzeć puszczy miejsce na pola uprawne?żyli i pracowali długo, doczekali się dwanaściorga dzieci i całą rodziną doprowadzili, że okolica stała się bogata ?król Zygmunt August już dawno słyszał opowieści o tych bohaterskich ludziach,którzy wzbogacili się nie walką, ale ciężką codzienną pracą?przybył, aby ich poznać?i tak podobało mu się, co razem zbudowali, że nadał im szlachectwo i herb Pomian. Justyna byłą pod wielkim wrażeniem zarówno opowieści jak i życia tych ludzi,którzy mieli jasno wytyczony cel w życiu?