Nie ma wątpliwości – to bardzo przyjemny trening! Nadaje się nawet dla tych, którym zapału do ćwiczeń starcza zaledwie na kilka dni. A to za sprawą, że ćwiczyć można w dowolnym miejscu i czasie, bez dużego nakładu pracy. Podczas treningu bez problemu można złapać oddech, na naszej twarzy nie malują się pokaźne rumieńce, a w międzyczasie możemy oglądać ulubiony serial, czy rozmawiać z domownikami.

NA CO DZIAŁA?
Ten rodzaj ćwiczeń działa przede wszystkim na modelowanie talii, ponieważ podczas kręcenia kołem intensywnie pracują wszystkie mięśnie brzucha. Jego drugą wielką zaletą jest poprawa postawy, a wszystko dla tego, że długie kręcenie kołem wymaga wyprostowanej sylwetki co wzmacnia kręgosłup, a dodatkowo modeluje pośladki. Jest to również przyjemny sposób na spalenie pewnej liczby kalorii (wszystko zależy od intensywności, ale między 250-420 kcal/h).

JAK ĆWICZYĆ?
Ćwiczenia może wykonywać każdy, ponieważ są bezpieczne zarówno dla dzieci jak i osób starszych. Hula-hop jest także fajnym sposobem na rozgrzewkę przed treningiem siłowym.
Stań w lekkim rozkroku. Wciągnij brzuch, plecy wyprostuj, a nogi lekko ugnij w kolanach. Unieś hula-hop na wysokość talii. Od razu poruszaj rytmicznie biodrami, starając się utrzymać je na wysokości pasa. Ręce trzymaj w górze dla lepszej równowagi.
Kiedy już to opanujesz, możesz spróbować kręcić w taki sposób, żeby koło wędrowało w dół (na biodra) i w górę (pod pachy).

JAKIE WYBRAĆ?
Na początek można kupić lekkie, duże hula-hop o szerokiej obręczy. Takim łatwiej jest kręcić, a trening nie jest bolesny, czy wyczerpujący. Ja od razu nabyłam obręcz z magnesu węglowego z masującymi wypustkami, o średnicy 110 cm i wadze 1,25 kg. Muszę przyznać, że do takiego sprzętu nasza skóra i ciało musi się przyzwyczaić. Po pierwszych treningach byłam cała obolała, a ciało pokryte było siniakami. Jednak te specjalnie zaprojektowane kulki do masażu naciskają i masują mięśnie brzucha, pleców, bioder i pośladków, dzięki czemu nasza skóra pięknie się ujędrnia i napina.

CZYM JEST ANION ZNAJDUJĄCY SIĘ W KÓŁKU CHARCOAL?
Anion jest atomem o ładunku ujemnym. Najspokojniejsze i najbardziej ożywcze regiony świata są przepełnione miliardami jonów ujemnych. Powietrze wokół gór, czy wodospadów to miejsca gdzie poziom jonizacji występuje w naturalnej i pełnej równowadze.
W obręczy Charcoal został użyty węgiel z twardego drzewa będący skupiskiem anionów, które usuwają szkodliwe minerały z ludzkiego ciała i emitują promieniowanie w dalekiej podczerwieni.
Specjalne wypustki jak i znajdujące się w obręczy aniony mają zapewniać jeszcze większą skuteczność tego przyrządu.

CO Z REZULTATAMI?
Podobno są naprawdę zauważalne, ale przy regularnym ćwiczeniu. Ja przyznaję się bez bicia – nie ćwiczę regularnie z obręczą. Hula-hop kręcę 2-3 razy w tygodniu, kiedy nie wybieram się do klubu fitness czy na basen 🙂 Ale mam mocne postanowienie by codziennie zmusić się i ćwiczyć z nim przez 20-30 min. Jeśli uda mi się to na pewno zrobię wpis i podzielę się z Wami moimi rezultatami 🙂

To efekty dziewczyn po miesiącu regularnych ćwiczeń:

PS. 1. Jeśli rozważacie zakup, dobrze się zastanówcie i pomierzcie pokój bo ja mam spory problem żeby z moim zmieścić się w pokoju, a to nie wpływa pozytywnie na chęć ćwiczenia i regularność 🙂

PS. 2. Początki, jeśli zakupicie koło z wypustkami, są naprawdę trudne, jest ciężkie więc ciężko się nim kręci, każdy obrót powoduje ból, a na drugi dzień siniaki gwarantowane, ale po paru razach te wszystkie objawy miną i 20 min z nim nie będzie dla Was żadnym wyzwaniem – grunt to się nie zniechęcić! 🙂