Benedykt Korczyński był mężczyzną w średnim wieku, mężem pani Emilii, ojcem Witolda i Leonii. Przeciwności losu, ciągła walka o utrzymanie majątku (co poczytywał sobie nie tylko jako źródło dochodu, ale i jako patriotyczny obowiązek) uczyniły z niego człowieka trochę zgorzkniałego?nie miał też żadnego oparcia i zrozumienia u żony, która twierdziła że nigdy się nie zrozumieją, bo ona ma duszę romantyczną a on tylko o przyziemnych sprawach ma zajęte myśli?toczył też spory z ludźmi z zaścianka, którzy wypasali krowy na jego łąkach i czynili inne szkody?czasami siadywał w saloniku żony dla odpoczynku, ale ona albo czuła się niezdrową albo rozczytywała się wraz ze swoją damą do towarzystwa panną Teresą we francuskich romansach?nie miała ona nic do pracy(zresztą ja k twierdziła zdrowie jej nie pozwalało) i nuda dawała jej się bardzo we znaki?wiecznie była niezadowolona?po powrocie syna,miał nadzieję, że chociaż on go zrozumie i snuł plany o wspólnym spędzaniu czasu, ale Witold znikał gdzieś na całe dnie i z niego też nie miał żadnej pociechy?