Wpis ten powstał w wyniku zgłoszenia się do konkursu batonika Duplo „Zrób Bag Selfie” do czego Was również gorąco zachęcam! 🙂 Co zazwyczaj mam przy sobie w torebce? Jak każda kobieta wiele różnych mniej lub bardziej potrzebnych gadżetów. Preferuję jednak nie nosić przy sobie za dużo zbędnych rzeczy – to niezdrowe dla kręgosłupa, z którym zresztą mam ostatnio małe problemy 🙁

Portfel
Nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez niego. Mam w nim, oczywiście oprócz pieniędzy, wszystkie dokumenty, więc bez niego czułabym się jak bez ręki. Bardzo lubię swój portfel, jednak jego rozmiary są dość pokaźne, przez co latem kiedy zabieram ze sobą małą kopertówkę zmuszona jestem z niego zrezygnować, co wiąże się z długim przekładaniem bezpośrednio do torebki niezbędnych z niego rzeczy.

Klucze
To element obowiązkowy każdej damskiej torebki. Po prostu nie da się fizycznie wyjść z domu i nie zabrać ze sobą kluczy 🙂

Szminka
Lubię mieć wyraźnie zaakcentowane usta, najlepiej w jakimś odważnym kolorze. Ostatnio często w mojej torebce gości zatem MAC heroine.

Balsam do ust
Pozycja nie do pominięcia! Nasze usta potrzebują ochrony i pielęgnacji czy to tak jak teraz przed mrozem i wiatrem czy tak jak latem przed słońcem. Ja w ostatnim czasie kupiłam chyba z 10 różnych balsamów do ust i nic nie pomaga, wciąż są strasznie spierzchnięte, a na domiar złego ciągle robią mi się zajady. Także dbamy o usta żeby były piękne i kuszące 🙂

Telefon
Szczerze – nie lubię nosić go w torebce – zawsze mam problem z jego znalezieniem. Jeśli więc tylko mam na sobie jakąś kurtkę, marynarkę, spódnicę czy cokolwiek z kieszeniami, to ląduje on do kieszeni. Niestety wiele moich ubrań ich nie posiada 🙁

Słuchawki
Nie są duże, a tym bardziej ciężkie ,więc zawsze można mieć je przy sobie 🙂 Mając ulubioną playlistę na telefonie i słuchawki, każda podróż – czy to mała, czy duża, czy piesza, czy środkiem transportu miejskiego – staje się przyjemniejsza.

Coś na ząb
Każdy ma swoje ulubione propozycje czegoś na ząb. U mnie zazwyczaj jest to jakieś jabłko albo mieszanka studencka, jednak zdarzają się i takie momenty w moim życiu, że dieta trafia w kąt, a w mojej torebce królują batoniki. Dziś akurat jest to mała porcja słodkości, taki delikatny duplo.

Gumy do żucia
Świetnie sprawdzają się zarówno jak jestem głodna jak i przed wejściem na ważne spotkanie. Odświeżają oddech i sprawiają, że nie odczuwamy chwilowo głodu.

Chusteczki higieniczne
Brak kataru nie oznacza, że są one zbędne w torebce. W moim przypadku idealnie sprawdzają się w kinie, na wyjątkowo śmiesznej komedii, gdy popłaczę się ze śmiechu lub na przykład na meczu jako czyścik do krzesełka.

Podzieliłam się z Wami zawartością mojej torebki, teraz Wasza kolej! Zdradźcie, co jest Waszym must have torebkowym? Jeszcze raz zachęcam do udziału w konkursie, bo do jego zakończenia pozostało już tylko kilka dni 🙂